Wenezuela wobec rosnącej presji USA

05.11.2025

Groźby i manifestacja siły USA jak dotąd wzmocniły determinację reżimu Nicolása Maduro do trwania u władzy. Zyskał on tym samym możliwość mobilizacji wenezuelskiego społeczeństwa i odbudowy bliższych relacji politycznych z innymi państwami regionu.

Groźbom wobec Maduro oraz rosnącej obecności marynarki wojennej USA na Karaibach od sierpnia br. – w tym jej atakom na cywilne łodzie na Morzu Karaibskim i we wschodniej części Pacyfiku (ponad 60 ofiar jak dotąd) – nie towarzyszy jasność, jakie są rzeczywiste cele administracji Donalda Trumpa wobec Wenezueli. Pole do ustępstw reżimu zawężają obawy jego członków przed konsekwencjami karnymi – m.in. za łamanie praw człowieka i zbrodnie przeciwko ludzkości – i utratą korzyści majątkowych. Presja USA paradoksalnie pomogła Maduro zmobilizować w większości nieprzychylne mu społeczeństwo wokół wspólnego celu, jakim jest obrona ojczyzny przed hipotetyczną agresją USA. Dała też nowy pretekst do wzmożenia prześladowań przedstawicieli opozycji, pod pretekstem ich poparcia dla obcej interwencji wojskowej. Reżim zyskał ponadto szansę na odbudowę relacji z państwami Ameryki Łacińskiej, które nie uznały prawomocności prezydentury Maduro (m.in. Brazylia), ale w militaryzacji Karaibów, groźbach i atakach USA widzą poważne zagrożenie dla pokoju w regionie. Wbrew tworzonemu przez USA wrażeniu nieuchronności użycia przez nie siły wobec Wenezueli taki scenariusz jest wątpliwy, a jego pozorowanie tylko wzmocni Maduro i oddali perspektywę przywrócenia demokracji w tym państwie.

 

O brutalizacji polityki USA wobec państw Ameryki Łacińskiej pisał Bartłomiej Znojek
➡️

Sgt. Kyle Chan/U.S Air / Zuma Press / Forum