Tygodnik PISM: Unia Europejska, nr 16/2025
Co tydzień analizujemy wydarzenia i procesy, które kształtują Unię Europejską. Dziś:
- Spotkanie Rady UE w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie
- Pakiet Omnibus upraszczający przepisy UE w dziedzinie obronności
- Postulat unijnego finansowania dla wschodniej granicy zewnętrznej
- Porozumienie w sprawie nowych zasad zawieszania podróży bezwizowych do UE
- Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie Gruzji
.jpg)
23 czerwca podczas posiedzenia Rady do Spraw Zagranicznych ministrowie państw UE omówili konsekwencje amerykańskiego ataku na Iran.
Niestabilna sytuacja na Bliskim Wschodzie wzmacnia pozycję Rosji wobec Ukrainy. Wysoka przedstawiciel ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas podkreśliła, że rosyjskie władze zarabiają na konflikcie w związku z rosnącymi cenami ropy naftowej. Zmniejsza to też szanse na obniżenie pułapu cenowego na rosyjską ropę transportowaną drogą morską w ramach negocjowanego 18. pakietu sankcji. Obawy UE budzi ewentualna blokada cieśniny Ormuz ze względu na jej znaczenie w handlu międzynarodowym, zwłaszcza ropy. Długotrwałe i poważne zakłócenie tranzytu przez cieśninę mogłoby spowodować wzrost cen ropy do 110 dol. za baryłkę (dane Goldman Sachs).
Ministrowie opowiedzieli się za deeskalacją poprzez dyplomację. Utrzymali dotychczasowe podejście do Iranu – dążenie do zawarcia porozumienia z władzami w sprawie irańskiego programu jądrowego. Jednocześnie Unia Europejska w relacjach dwustronnych z tym państwem podnosi kwestię cyberataków i ataków hybrydowych, które przeprowadza ono przeciwko krajom europejskim, zatrzymań obywateli UE oraz udzielania wsparcia wojskowego Rosji. UE stosuje wobec Iranu sankcje za łamanie praw człowieka, dostawy dronów i pocisków balistycznych dla Rosji i grup zbrojnych na Bliskim Wschodzie i nad Morzem Czerwonym, a także za proliferację broni jądrowej, w tym sankcje sektorowe i finansowe. Dotychczas nałożyła restrykcje na 301 osób i 202 podmioty z Iranu.
Komisja Europejska (KE) zaproponowała uproszczenie przepisów w dziedzinie obronności w ramach tzw. pakietu Omnibus. Ma on wzmocnić ogólny poziom europejskich zdolności do obrony i odstraszania w obliczu zagrożenia wojną.
KE zakłada, że uproszczenie przepisów zaproponowanych w ramach pakietu Omnibus wesprze państwa członkowskie w rozwoju ich przemysłów zbrojeniowych i infrastruktury obronnej. W tym celu proponuje skrócenie czasu wydawania pozwoleń na projekty obronne do 60 dni i wprowadzenie zachęt do wspólnych zakupów, dostosowanie licznych przepisów dotyczących m.in. konkurencji, ochrony środowiska i chemikaliów, tak aby odpowiadały zwiększonemu zapotrzebowaniu na produkcję obronną, a także uproszczenie niektórych procedur i ułatwienie tym samym pozyskiwania środków finansowych z Europejskiego Funduszu Obronnego (EDF) oraz InvestEU. Zaprezentowany pakiet Omnibus realizuje postulaty białej księgi w sprawie obronności europejskiej, wskazujące na konieczność uproszczenia i harmonizacji przepisów. Uwzględnia ponadto wnioski z konsultacji publicznych przeprowadzonych z przedsiębiorstwami i przedstawicielami państw członkowskich, dzięki czemu ma szansę lepiej odpowiedzieć na problemy branży i realnie przyspieszyć niezbędne inwestycje w europejską bazę technologiczno-przemysłową sektora obronnego (EDTIB).
O wyzwaniach europejskiego przemysłu obronnego pisała Aleksandra Kozioł |
W liście z 20 czerwca br. do liderów politycznych Unii premierzy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii wspólnie wezwali do współfinansowania projektów „Tarcza Wschód” i „Bałtycka Linia Obrony” ze środków UE. Podjęcie tej inicjatywy faktycznie rozszerzyłoby zakres odpowiedzialności Unii za kontrolę granic zewnętrznych.
„Tarcza Wschód” i „Bałtycka Linia Obrony” stanowią uzupełniające się projekty infrastrukturalne mające na celu stworzenie ciągłej, fizycznej linii kontroli i obrony wzdłuż granic UE i NATO z Rosją i Białorusią. Projekty te odzwierciedlają doświadczenia wojny na Ukrainie w zakresie powstrzymywania szybkich i głębokich ofensyw. Infrastruktura ta jednocześnie uszczelniłaby granicę zewnętrzną Unii pod kątem zagrożeń hybrydowych ze strony Rosji i Białorusi, w tym zinstrumentalizowanej migracji. Współfinansowanie infrastruktury granicznej ze środków UE nie tylko przyspieszyłoby realizację inwestycji przez państwa graniczne o znacznie już obciążonych budżetach obronnych (Polska i państwa bałtyckie są liderami NATO pod względem udziału wydatków obronnych w PKB), ale także byłoby politycznym sygnałem solidarności całej Unii. Uszczelnienie granicy jest też niezbędnym warunkiem przeciwdziałania postępującej fragmentacji strefy Schengen – aktualnie kontrole wewnętrzne utrzymuje (przynajmniej częściowo) 11 państw członkowskich. Źródłem środków mogłyby być m.in. Europejski Fundusz Obronny (EDF), Instrument na rzecz Pokoju (EPF) oraz pakiet „ReArm Europe – gotowość 2030”.
17 czerwca Rada UE i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie w sprawie rozporządzenia aktualizującego mechanizm umożliwiający Unii zawieszenie ruchu bezwizowego z państwami trzecimi. Celem rozporządzenia jest eliminacja nadużyć systemu bezwizowego na szkodę UE.
Porozumienie ma ułatwić wywieranie przez UE presji na państwa trzecie, które unikają współpracy w zapobieganiu i zwalczaniu nieuregulowanej migracji do państw członkowskich. Wpisują się tym samym w trend zaostrzania polityki migracyjnej promowany przez prezydencję Polski w Radzie UE. Nowymi przesłankami do zawieszenia ruchu bezwizowego na podstawie rozporządzenia mogą być: brak dostosowania się państwa trzeciego do unijnej polityki wizowej, gdy może to zwiększyć liczbę osób przybywających do UE (np. ze względu na bliskość geograficzną tego państwa); funkcjonowanie programu obywatelstwa dla inwestorów, pozwalającego na przyznawanie obywatelstwa bez rzeczywistego związku z danym państwem; zagrożenia hybrydowe oraz braki w systemie bezpieczeństwa dokumentów; pogorszenie relacji zewnętrznych UE z danym państwem, w szczególności w związku z naruszeniem standardów ochrony praw człowieka. Nowe regulacje mogą w pierwszej kolejności uderzyć w Gruzinów – w czerwcu premier Donald Tusk zapowiadał wysiłki na rzecz zawieszenia ruchu bezwizowego z Gruzją w związku z pogarszającymi się standardami demokratycznymi w tym państwie oraz wzrostem nieuregulowanej migracji.
Parlament Europejski w przyjętej 19 czerwca rezolucji (324 głosy za, 25 przeciw, 87 wstrzymujących się) wezwał gruzińskie władze do uwolnienia dziennikarki Mzii Amaglobeli. Ponadto oskarżył autorytarny gruziński reżim o zwalczanie opozycji, organizacji pozarządowych i wolnych mediów.
Rezolucja jest próbą wywarcia nacisku zarówno na władze Gruzji, jak i instytucje UE, które – zdaniem eurodeputowanych – uczyniły dotychczas zbyt mało, by zapobiec autorytarnemu zwrotowi w tym państwie. Nie należy oczekiwać, że przyjęcie rezolucji przyniesie zakładany skutek – ostatnie posiedzenie Rady do Spraw Zagranicznych UE nie przyniosło żadnych konkretnych rozstrzygnięć w sprawie Gruzji. Rada UE nie jest w stanie przyjąć sankcji przeciwko gruzińskim władzom z powodu weta Węgier i Słowacji, a w wielu państwach członkowskich nie ma wystarczającej woli politycznej, aby nałożyć krajowe restrykcje. Natomiast w najbliższych tygodniach należy oczekiwać kolejnych zatrzymań liderów opozycyjnych w Gruzji (łącznie z byłym premierem Giorgim Gacharią; w więzieniu znalazło się już siedmiu polityków), tak aby do 4 października – kiedy odbędą się wybory samorządowe (gruzińskie władze odmówiły misji obserwacyjnej OBWE) – żaden z nich nie pozostał na wolności. Ponadto nakładane będą kary finansowe na NGO i media, aby doprowadzić do ich zamknięcia i aresztowania członków ich zarządu. Proces ma zostać zakończony likwidacją partii prozachodniej opozycji do końca bieżącego roku.
O narastającym autorytaryzmie w Gruzji pisali Stefania Kolarz i Wojciech Wojtasiewicz |