Rozmowa telefoniczna Xi i Trumpa
Chiny próbują wywrzeć wpływ na prezydenta USA, zarówno w kwestii negocjacji porozumienia handlowego i wsparcia dla Tajwanu, jak i presji na Japonię.
Xi Jinping nawiązał w rozmowie do wspólnej walki obu państw przeciwko Japonii podczas II wojny światowej i planów przyłączenia Tajwanu do ChRL jako potwierdzenia tamtego zwycięstwa. Xi wsparł też – po podjęciu tematu przez Trumpa – inicjatywy „zmierzające do pokoju” na Ukrainie. Prezydent USA podkreślił konieczność zakupów soi przez ChRL (niezrealizowanych po ustaleniach z października), a także gotowość do odbycia wizyty w Chinach w kwietniu 2026 r. Te kwestie nie znalazły się w chińskim oświadczeniu. Charakter rozmowy świadczy o tym, że Chiny chcą w dalszym ciągu wywierać na Trumpa pozytywny wpływ po październikowym spotkaniu i liczą, że przełoży się to na finalizowane negocjacje handlowe, np. zgodę w sprawie eksportu do Chin chipów do rozwoju sztucznej inteligencji. Władze chińskie liczą też na progres w rozmowach, np. o przyszłości Tajwanu. Mają też nadzieję, że USA wywrą presję na Japonię, z którą są obecnie w sporze w związku z jej deklaracjami wsparcia wojskowego dla Tajwanu po ewentualnym chińskim ataku, a także z jej planami rozmieszczenia rakiet średniego zasięgu w okolicy tajwańskiego wybrzeża. Wynika to z chińskiego przekonania, że dla Trumpa priorytetem jest odsunięcie ewentualnej konfrontacji w czasie, zarówno z Chinami w Azji i Pacyfiku, jak i z Rosją w kontekście wojny na Ukrainie. Takie rozwiązanie jest korzystne dla ChRL, daje jej bowiem więcej czasu na rozwój potencjału gospodarczego i polityczno-wojskowego.
O ustaleniach po spotkaniu Xi i Trumpa w październiku br. pisał Marcin Przychodniak
.jpg)
