Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła plan Trumpa dla Gazy
Uchwalenie rezolucji otwiera drogę do utworzenia międzynarodowych sił stabilizacyjnych (ISF) i rozpoczęcia procesu odbudowy Strefy Gazy. Dokument poparło 13 państw, a Rosja i Chiny wstrzymały się od głosu.
Rezolucja została przyjęta dzięki szerokiemu poparciu państw arabskich i muzułmańskich, które w negocjacjach forsowały m.in. utrzymanie integralności terytorialnej Gazy i zasygnalizowanie ścieżki do państwowości palestyńskiej. Wsparcie Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Indonezji, Jordanii, Kataru, Pakistanu, Turcji i ZEA skłoniło Rosję i Chiny do odstąpienia od weta, mimo braku precyzyjnych gwarancji politycznych oraz niejasnej struktury tzw. Rady Pokoju. Ma nią kierować sam Donald Trump, co wzmacnia polityczne znaczenie inicjatywy, ale budzi obawy o nadmierną amerykanizację procesu. Plan prezydenta USA zakłada demilitaryzację i odbudowę Strefy Gazy, wycofywanie sił izraelskich wraz z przejmowaniem kontroli przez ISF oraz przekazanie administracji technokratycznemu komitetowi palestyńskiemu, pozostającemu pod międzynarodowym nadzorem do końca 2027 r. Kluczowe wyzwania dotyczą zarówno odmowy rozbrojenia przez Hamas, jak i konsekwentnego odrzucania państwowości palestyńskiej przez rząd Izraela, co może komplikować wdrażanie zapisów rezolucji. Dalsze postępy w procesie będą zależeć od powołania składu komitetu i Rady Pokoju, ustalenia zasad dowodzenia ISF oraz zagwarantowania realnych zdolności operacyjnych i lokalnej akceptacji społecznej wynikających z zaangażowania państw muzułmańskich.
O szansach na zakończenie wojny w Strefie Gazy pisał Michał Wojnarowicz
.jpg)
