Białoruś będzie kontynuować współpracę wojskową z Rosją
Kwestie bezpieczeństwa były jednym z głównych tematów orędzia Alaksandra Łukaszenki, które wygłosił on 18 grudnia br. w czasie Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego. Wskazał, że militaryzacja państw NATO jest dla Białorusi największym zagrożeniem, a Rosja pozostanie strategicznym sojusznikiem.
W swoim wystąpieniu Łukaszenka podkreślił, że sytuacja bezpieczeństwa na świecie się zaostrza, co wymaga działań ze strony państw takich jak Białoruś. W jego ocenie do wojny zmierzają przede wszystkim europejscy członkowie NATO. Dlatego w odpowiedzi na militaryzację państw sąsiednich planuje on zacieśniać strategiczny sojusz z Rosją, czego wyrazem jest rozmieszczenie na białoruskim terytorium rosyjskiej broni jądrowej, jak system Oriesznik, który 17 grudnia rozpoczął dyżur bojowy na Białorusi. Ponadto Łukaszenka zapowiedział rozwijanie uzbrojenia produkowanego przez białoruskie przedsiębiorstwa, jak systemy walki radioelektronicznej i kontrbateryjne, oraz dalszą budowę wojsk systemów bezzałogowych. Dodał, że białoruskie wojsko ma się przygotowywać do działań partyzanckich i szkolić m.in. w maskowaniu operacyjnym. Podkreślił, że Rosja dąży do pokoju, a 20% terytorium Donbasu, znajdujące się obecnie pod kontrolą Ukrainy, powinno zostać zdemilitaryzowane, co pozwoli przyspieszyć zakończenie wojny. Wygłoszone przez Łukaszenkę tezy korespondują z głównymi twierdzeniami rosyjskiej propagandy i świadczą, że Białoruś nie zmieni swojej polityki bezpieczeństwa, która pozostanie podporządkowana celom Rosji.
