Ataki terrorystyczne na Chińczyków w Tadżykistanie
Śmierć ośmiu obywateli ChRL to wynik starć granicznych między ugrupowaniami talibów w Afganistanie a władzami Tadżykistanu.
Po przeprowadzonych pod koniec listopada br. atakach chińska ambasada w Duszanbe zaapelowała do działających w regionie przygranicznym firm z ChRL o ewakuację pracowników. Obecność podmiotów z ChRL w Tadżykistanie – podobnie jak w innych państwach Azji Centralnej – stopniowo rośnie, co przekłada się na wyzwania w sferze bezpieczeństwa. Obiekty chińskie w regionie były już celem ataków terrorystycznych m.in. w wyniku zamachu bombowego na ambasadę ChRL w stolicy Kazachstanu w 2016 r. Dzieje się tak m.in. z powodu prześladowania przez ChRL muzułmanów w prowincji Sinciang. Jednak śmierć Chińczyków w Tadżykistanie to najpewniej efekt walki o wpływy między afgańskimi przemytnikami a wojskiem tadżyckim. Nie jest jasne, w jakim charakterze obywatele ChRL przebywali na pograniczu. Od 2016 r. w regionie funkcjonować ma chińska infrastruktura wojskowa, choć władze zarówno w Pekinie, jak i w Duszanbe zaprzeczyły jej istnieniu. Pomimo ataków ChRL nadal będzie próbowała rozbudowywać wpływy w regionie, nie tylko ekonomiczne, ale również – korzystając z coraz większej zależności od niej Rosji – polityczne i wojskowe. Śmierć Chińczyków będzie dla Chin kolejnym argumentem mającym przekonać rząd talibów w Afganistanie, że ma on nadal problem z kontrolą własnego terytorium.
